No pewnie, że się cieszymy! :D Nic nie stanowi takiej cudownej esencji inspiracji, jak szkoła. Bo, jak wiemy, bez inspiracji sztuka jest niczym. A co wywołuje, poza przybytkami oświaty, tyle łez, napięcia, radości, paradoksów, tęsknot, entuzjazmu, groteski? Poza zamieszkaniem ulubionego aktora piętro wyżej, chyba nic.
Trochę zmieniła mi się wizja mojej twórczości. Mimo wyraźnych naleciałości mangowej kreski, zdecydowanie uderzam w radosny, kreskówkowy styl. BO TAK.
Zostawiam Was, bo przecież "Twórcy" sami się nie przeczy